Ceremonia nadania obywatelstwa w USA ujawnia napięcia polityczne

czwartek

Na letnim poranku tego roku, mój przyjaciel, pochodzący z Pakistanu, stał się obywatelem amerykańskim. Wraz z osobami z wielu innych krajów, w tym z Jemenu, Togo i Rosji, złożył przysięgę obywatelską w sądzie w Brooklynie. Po ceremonii zrobiliśmy zdjęcia przed sądem, spacerowaliśmy po cichych ulicach i odwiedziliśmy prawie pusty bar.

Sędzia nadzorujący ceremonię wygłosił przemówienie na temat multikulturalizmu i znaczenia stania się Amerykaninem. Zachęcał nowych obywateli, by nie zapominali o swoim pochodzeniu i kulturze, podkreślając, że stają się pełnoprawnymi obywatelami, którzy mogą wzbogacić republikę swoją różnorodnością.

W barze zastanawialiśmy się, czy sędzia chciał zabrzmieć politycznie. Jego słowa miały podtekst, że nowi obywatele mogą być narażeni na dyskryminację, nawet ze strony prezydenta kraju, którego właśnie stali się obywatelami.

  • Prezydent Donald Trump odwołał ceremonie nadania obywatelstwa, dyskryminując na podstawie narodowości.
  • Wiceprezydent JD Vance sugerował, że amerykańskość jest bardziej związana z pochodzeniem etnicznym niż z zasadami republiki.
  • Wspomnienia z ery Obamy wskazują na bardziej przyjazne podejście do imigracji i multikulturalizmu.
  • Imigranci, jak moja matka i przyjaciel, wnoszą znaczący wkład w społeczeństwo amerykańskie.

Może sędzia na ceremonii mojej matki nie musiał wygłaszać kazania, ponieważ idea „E pluribus unum” — z wielu, jedno — nie była wtedy zagrożona. Może sędzia na ceremonii mojego przyjaciela czuł potrzebę podkreślenia tej idei, ponieważ wie, że jest ona obecnie zagrożona.


Newsy o Donaldzie Trumpie

Newsy o imigracji

Obywatelstwo: więcej na ten temat

Newsy związane z USA

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 Comments
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x